Przejdź do głównej zawartości

Posty

Czas na przerwę

  Już od jakiegoś czasu przy moich nowych obowiązkach i planach nie mam czasu i przestrzeni na przygotowanie regularnie dobrych jakościowo i ciekawych materiałów na Femistorie.  Dlatego zawieszam profil i bardzo wam dziękuje za wsparcie i czytanie.  Niezmiennie wszystkiego kobiecego!

Malarka Anna Rajecka

Madame Gault de Saint-Germain „Dziewczyna z gołąbkiem (Alegoria utraconej młodości)”, 1790 Anna Rajecka, znana także jako Madame Gault de Saint-Germain (1762-1832). Stypendystka króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, miała wstęp na legendarne „obiady czwartkowe” czyli spotkania intelektualistów polskich czytajcie „mężczyzn”. To rodziło wiele plotek, po pierwsze że albo dostała się tam przez łóżko króla albo była jego nieślubną córką. Typowe… Na pewno król miał dla niej wielkie plany i bardzo sobie ją cenił (aż do kłótni o kopie portretów  francuskich polityków), ale Anna zdecydowała się na własna drogę i przeniosła się do Paryża. Tam też w 1791 jako pierwszy polski artysta / artystka wystawiła swoje obrazy w paryskim Salonie. Było to jedyne miejsce, w którym organizowano masowe wystawy zarządzane przez Królewską Akademię Malarstwa i Rzeźby. Złośliwi podkreślali, że tylko „poprawni” i „pod linijkę” artyści i artystki mieli szanse na wystawy, ale cóż kto wystawił to wystawił. Ten monop

Isabella Cotier „Kika”

Isabella Cotier „Kika”, źródło: https://isabellacotier.com/ Wszystkiego kobiecego! Źródła: https://isabellacotier.com/

Sukcesja, Brian Cox, patriarchat

Znacie tego pana? Ostatnio może z serialu „Sukcesja”? Logan Roy? Oto Brian Cox.  Jeśli nie, to macie czas nadrobić. A już na pewno możecie zapoznać się z jego zdaniem na temat patriarchatu. Cała rozmowa tutaj . Wszystkiego kobiecego!  Źródła: https://www.filmweb.pl/news/Patriarchat+to+prze%C5%BCytek.+Rozmawiamy+z+gwiazd%C4%85+%22Sukcesji%22%2C+Brianem+Coksem-150268?fbclid=IwAR3Wh4GkEmygOlQjRF4uA291mPDIxEYV0lrdQdhVxI6jguH9nDJGDzztCIU https://en.wikipedia.org/wiki/Brian_Cox_%28actor%29

Fotografka Corinne Day

„Kate Moss, niedoświetlenie 1993” Corinne Day, 1993 Proszę sobie zamienić lampki na kolorowe jajca i będzie w sam raz.  Corinne Day (1965-2010) była fotografką modową. Swoją przygodę z fotografią zaczęła w wieku 16 lat, gdzie wyjechała pracować po rzuceniu szkoły. Wtedy poznała Marka Szaszego (późniejszego męża), reżysera filmów dokumentalnych, który ją nauczył podstaw i obsługi aparatu.  Często jej zdjęcia ukazują modelki i modelów w naturalnym świetle, inscenizacji (często ich własne mieszkania) oraz ubraniach. Kate Moss wtedy 19-letnia zapozowała w swoim własnym mieszkaniu (lampki przykleiły wspólnie z Corinne) do artykułu brytyjskiego Vogue o bieliźnie (to jedno z serii zdjęć, tutaj więcej ). „Corinne Day” Mark Szaszy, 1987 Po publikacji artykułu podniosła się fala krytyki, że zdjęcia promują zaburzenia odżywiania, narkotyki czy nawet pedofilię. Fotografka skomentowała to tak:  Szok jaki wywołały te zdjęcia był podobny do tego, jaki wywołuje otumaniony cydrem menel wkraczający na b

Pamela: Historia miłosna

Jakiś czas temu na platformie Netflix opublikowano dokument zrealizowany z Pamelą Anderson o tytule „Pamela: Historia miłosna” ( IMdB : 7.2/10).  Plakat dokumentu "Pamela: Historia miłosna", źródło: https://www.imdb.com/ Dokumenty „celebryckie” są różne, często gwiazdy się wybielają, uśmiechają się przez całe 1.5 godziny. Ale wydaje jest inny - każdy kojarzy Pamelę Anderson, która stała się produktem lat 90’ gdzie kobiety były głównie kreowane jako „obiekt pożądania”. Gdzie twarz nie miała znaczenia, tylko piersi, czy tyłek.  Otóż Pamela zdaje sobie sprawę z niesprawiedliwości minionych lat, wie że jest piękna i że ma do zaoferowania znacznie więcej. Wie ilu miała mężów, jakie miała operacje, że skradziono jej sekstaśmę i mówi o tym szczerze i otwarcie. Dlatego ten dokument jest tym „celebrycko bardziej autentycznym”.  Jest silną kobietą, która wyszła z przemocowego związku i sama wychowywała swoich synów. Jest kobietą, która sporo przeszła ale to przepracowała i nie dała zam

Wystawa „Barbie. Nieznane oblicza”

W niesamowicie przekomicznym zamku Lego, czyli Zamku Królewskim w Poznaniu (autentycznie tłumaczą jego nazwę na „The Royal Castle”), gdzie mieści się Muzeum Sztuk Użytkowych jest dostępna wystawa „Barbie. Nieznane oblicza”. Wystawa jest malutka, ale bardzo ciekawa i warta odwiedzenia. Mamy historie tej kultowej postaci, bo to nie jest według mnie już „tylko zabawka”.  Spokojnie można jej historie połączyć z zmianami społecznymi oraz historią feminizmu. Czy wiecie, że można kupić Barbie z recyklingowanego plastiku? Albo, że kolor „różowy” Barbie ma nazwę i kod?  Nie ma zawodu który by nie wykonywała, niczego się nie boi i była na księżycu. Ot, co Barbie.  Wystawa będzie dostępna będzie do 30 lipca. Źródła: https://mnp.art.pl/wydarzenia_i_wystawy/barbie-nieznane-oblicza/