"Monologi waginy" to sztuka napisana przez Eve Ensler (pisząca czasami pod pseudonimem "V"). Przedstawienie składa się z różnych osobistych monologów dotyczących kobiecego ciała i doświadczeń opowiadanych przez kobiety w różnym wieku, o różnym kolorze skóry, cz orientacji. Poruszany jest bardzo szeroki wachlarz spraw - seks, prostytucja, obraz ciała, miłość, gwałt, menstruacja, okaleczanie żeńskich narządów płciowych, masturbacja, poród, orgazm, różne potoczne nazwy waginy. Powtarzającym się tematem w całym utworze jest wagina jako narzędzie kobiecego upodmiotowienia i ostateczne ucieleśnienie indywidualności.
Okładka książki z monologami, źródło: https://www.penguinrandomhouse.com/
"Premiera" odbyła się w piwnicy Cornelia Street Café w Greenwich Village w 1996 roku, potem sztuka została przetłumaczona na 48 języków i wystawiona w ponad 140 krajach. Autorka grała sama główną rolę i jedyną na początku, potem sztuka ewoluowała i były różne kombinacje: 3 aktorki, każda inna aktorka na monolog, czy nawet 70 aktorów. Gwiazdy wielkich formatów nie mogły się oprzeć i tak monologi miały okazję wygłosić m.in. Jane Fonda, Whoopi Goldberg, Glenn Close, Susan Sarandon, Sandra Oh, czy Oprah Winfrey. Autorka otrzymała wiele nagród.
Aktorka Glen Close podczas występu w "Monologach waginy" w 2001, źródło: https://abcnews.go.com/
Każdego roku wprowadzane są zmiany, uwspółcześniana treść i dodawany monolog podkreślający aktualne wydarzenia, np. "Under the Burqa" (tłum. Pod burką) o trudnej sytuacji kobiet w Afganistanie pod rządami Talibów, czy "They Beat the Girl Out of My Boy. ... Or So They Tried" (tłum. Zadeptali dziewczynę w moim chłopcu... przynajmniej próbowali" o transpłciowości.
Autorka Eve Ensler w 2007, źródło: https://quotepark.com/
Monologi powstały na podstawie wywiadów z ponad 200 kobietami. Autorka chciała początkowo "uczcić waginę", potem przerodziło się to w ruch mający na celu powstrzymanie przemocy wobec kobiet. To był początek ruchu V-Day organizacji non-profit. Do dzisiaj co roku między 1 lutym a 30 kwietnia wystawiana jest ta sztuka przez aktywistów w celu pozyskania funduszy na dalszą walkę, wsparcie lokalnych miejsc dla kobiet i rozpropagowanie działalności i idei organizacji.
O CO CHODZI?
Zobaczyłam dokument wyprodukowany przez HBO "Monologi waginy" (IMDb: 6,6 link), który przedstawia autorkę, jej wywiady z kobietami oraz przedstawienie. To ostatnie polega na tym, że Eve Ensler ubrana w długą czarną sukienkę na ramiączkach siedzi na krześle barowym i opowiada publiczności najpierw osobistą historię, a potem monolog.
"The flood" (tłum. Powódź) - monolog powstał po rozmowie z starszą kobietą, która na początku swojej przygody z seksem śluzem ubrudziła siedzenie w super samochodzie chłopaka, który jej się bardzo podobał i który wtedy ją pocałował. On nie zrozumiał, przestał się z nią widywać. Ona za to zamknęła się.
"Hair" (tłum. Włosy) - monolog o włosach łonowych pewnej kobiety, którą mąż namawia do ich golenia. Nie lubi tego i mąż stwierdza, że jest to wystarczający powód by ją zdradzić. Przejmujace jest to, że jak para idzie do terapeuty to kobieta dostaje wytyczne, że związek jest kompromisem i ona powinna je golić. Nieważne, czy ona chce czy nie. Więc goli, a mąż nie przestaje zdradzać. Konkluzja jest taka, że włosy są tam po coś.
Trzeba kochać włosy, by kochać waginę. Włosy są jak trawnik wokół domu.
"Because He Liked to Look At It" (tłum. Bo lubił na nią patrzeć) - monolog o wstydzie za swoją waginę, że śmierdzi, że brzydko wygląda, że … (każdy wpisze co myśli) i nagle wszystko się zmienia dzięki mężczyźnie, który patrzy na waginę godzinami, mówi "chcę zobaczyć ciebie". To ciekawy wątek opisujący jak podejście partnera może zmienić wszystko, że warto się obejrzeć czasami wzajemnie.
"Reclaiming cunt" (tłum. Odzyskiwanie cipy) - o słowie "cipa", że jest ładne, że poprawia nastrój, że można sobie powiedzieć to cicho i też głośno.
"The Little Coochie Snorcher That Could" (tłum. Mała cipeczka, która mogłaby) - jeden z najbardziej kontrowersyjnych monologów o seksie z starszą kobietą (czy jak niektórzy pisali o gwałcie po alkoholu) opisywany pierwotnie przez 13latkę (potem magicznie nastąpiła zmiana na 16latkę), także był cytat "Jeśli to był gwałt, to był to dobry gwałt" (i został usunięty w późniejszych wersjach). W dokumencie przestawiona źródłowa historia bezdomnej młodej dziewczyny (autorka pracowała kilka lat z bezdomnymi), która odnajduje spokój, dom i miłość po poznaniu starszej kobiety z którą tworzy związek. Interesujący jest wątek, że po seksie starsza kobieta uczy młodszą się zaspokajać by dać jej siłę.
"My Vagina Was My Village" (tłum. Moja wagina była moją wioską) - świadectwo bośniackich kobiet - ofiar wielokrotnych gwałtów. Autorka po przeczytaniu w gazecie artykułu o kobietach wyzwolonych z takich obozów postanowiła tam pojechać i zebrać ich historie, wesprzeć je. W artykule było zdjęcie grupy kobiet, z których żadna nie patrzyła w obiektyw. Monolog jest najbardziej przejmujący z całej sztuki. Autorka opowiada jakby dwie równoległe historie, przy pierwszej idyllicznej opisującej jak piękna jest jej wagina patrzy na publiczność, przy drugiej jak opowiada o krzywdach patrzy w bok.
Moja wagina śpiewa pieśni wszystkich młodych dziewczyn, słyszę w niej dzwonki kóz, dzikie pieśni jesiennych pól, pieśni waginy, pieśni o domu.Nie, od czasu, gdy żołnierze włożyli mi tam długą, grubą strzelbę. Tak zimną, że stalowy jej koniec zatrzymał moje serce. Nie wiedziałam, czy strzelą, czy wepchną mi ją do mózgu.
"My Angry Vagina" (tłum. Moja zła wagina) - o niesprawiedliwości wyrządzonej pochwie przez tampony, badania ginekologiczne i ich narzędzia. W dokumencie jeszcze jest nawiązanie do historii gwałtów.
Zacznijmy od tamponów. Co to jest, u diabła?Suchy, pieprzony kawałek waty.Czemu nikt nie wpadł na to, by go nawilżyć?Gdy moja wagina go widzi dostaje szoku. Zamyka się. Mówi: "Zapomnij".Z waginą trzeba popracować! Przedstawić ją! Przygotować!O to chodzi w grze wstępnej. Musicie przekonać moją waginę, uwieść ją, zdobyć jej zaufanie.Nie zrobicie tego za pomocą pieprzonego kawałka waty!
"The Woman Who Loved to Make Vaginas Happy" (tłum. Kobieta kochająca sprawiać przyjemność waginom) - prostytutka opisująca zamiłowanie do do dawania kobietom przyjemności. Piękny pokaz majstersztyku aktorskiego autorki, która na końcu udaje różne odgłosy dochodzących kobiet od tuż-tuż jęku, po jęk karabinu i kończąc na potrójnym orgazmie.
"I Was There in the Room" (tłum. Byłam tam w pokoju) - opis porodu wnuczki autorki i jej zachwytu nad możliwościami waginy.
Stałam tam i patrzyłam, jak jej wagina nagle zmieniła się w szerokie, czerwone, pulsujące serce.Serce zdolne do poświęceń.Tak jak wagina.Serce potrafiące wybaczyć i naprawić.Zmienić kształt, by nas wpuścić, i rozszerzyć się, by nas uwolnić.Tak jak wagina.Dla nas zniesie ból, rozciągnie się do granic, umrze za nas… i wykrwawi nas na ten skomplikowany pełen cudów świat.Tak jak wagina.
KRYTYKA
A myśleliście, że tylko w Polsce krytyka? Figa z makiem! Posypały się też za oceanem słowa goryczy - jedna z feministycznych autorek poradników krytykowała że "wagina", a nie "łachteczka". Pojawiały się głosy, że kobiety są więcej nić swoim organem płciowym. Osoby transpłciowe przerobiły sztukę pod własne standardy nadając jej tytuł "Breaking Ground Monologues" i podkreślając, że kobiecość nie zawsze jest tożsama z waginą. Większość monologów o przemocy i gwałcie była opowiadana przez kobiety nie-białe i nie-amerykańskie, co też niejako mogło doprowadzać do błędnych wniosków. Już o katolickich protestach nie będą się rozpisywać - wiecie o czym są monologi, więc domyślacie się co im nie pasowało. Zasłużoną krytyka była wystosowana do monologu "The Little Coochie Snorcher That Could" z którego wyrzucono wtedy fragment "Jeśli to był gwałt, to był to dobry gwałt", niestety autora tej recenzji zwolniono z pracy choć miał rację.
AUTORKA
Eve Ensler (ur. 1953) urodziła się w rodzinie z trojgiem dzieci. Jej ojciec był dyrektorem firmy spożywczej, mama została w domu i opiekowała się dziećmi. W dzieciństwie była wykorzystywana seksualnie przez ojca. Do ukończenia studiów nie mogła sobie z tym poradzić wchodząc w bardzo nieudane związki i uzależnienia od alkoholu czy narkotyków. Po studiach poślubiła Richarda Dylana McDermotta, 34-letniego barmana, który przekonał ją do pójścia na odwyk. Stała się też wtedy matką 16-letniego syna swojego męża. Po wyjściu z nałogów zaangażowała się w pracę społeczną. Małżeństwo nie przetrwało, ale relacja z synem tak.
Jaka jest najgorsza rzecz, jaką ktoś ci powiedział?"Nie wierzę ci".
Oprócz "Monologów waginy" napisała bardzo znany pamiętnik "In The Body of the World" (tłum. W ciele świata) o swoim doświadczeniu z rakiem macicy. Napisała też "Przeprosiny", czyli list w którym jej ojciec przeprasza za krzywdy wyrządzone w dzieciństwie.
Wszyscy musimy wiedzieć, że walka jest długa. Jest długa. Może nie zakończyć się za naszego życia. Ale walka jest tym, co nadaje naszemu życiu sens i cel. Mówię ludziom, żeby każdego dnia poświęcili trochę czasu poza aktywizmem na zadbanie o swoje ciała, o swoje dusze i ducha... Nasze ciała są krytyczne. Jeśli nauczyłam się czegoś po zachorowaniu na raka siedem lat temu, to tego, że twoje ciało jest tym, co masz. Jeśli się nim nie zaopiekujesz, nie będzie cię tutaj.
Oprócz tego reżyserowała wiele sztuk teatralnych, napisała kilka książek o seksualności, czy wystąpiła w filmach poruszających kwestie przemocy wobec kobiet. Ensler była konsultantką ds. feminizmu i kwestii kobiecych w filmie akcji Mad Max: Fury Road z 2015. Według jej pomysłu przeprowadzany jest "One Billion Rising", czyli akcje taneczne organizowane na Walentynki mające na celu położenie kresu przemocy oraz promowanie sprawiedliwości i równości płci dla kobiet. Cały czas pracuje aktywnie i wierzy w misję V-Day.
Eve Ensler, źródło: https://www.theguardian.com/
A PO CO TO KOMU?
Oglądając monologi na pewno można się zmierzyć z wieloma stereotypami, blokadami w mózgu lub uzmysłowić sobie, że inne kobiety też tak mają. Czy takie coś było światu potrzebne? Babeczka gadająca o waginach i cipach? Moim zdaniem było. Może kiedy udaje odgłosy jęków jest to dosyć komiczne, ale jednak co jeśli niektóre z nas ich nie wydają, bo nie wypada, co jeśli wydają a potem czują się niezręcznie, a co jeśli nie patrzyłyście nigdy na swoją waginę w lustrze albo uważacie, że jest obrzydliwa. Jest obrzydliwa? Naprawdę? A może ktoś tak nagadał i teraz idziemy przez życie udając, że mamy gładki plastik jak lalki Barbie? A co jeśli ktoś ją skrzywdził i ona cierpi? "Monologi waginy" wyzwalają i jednocześnie zbliżają do innych kobiet.
Podziwiam Eve Ensler za jej pracowitość. Nie usiadła i nie napisała z głowy, tylko rozmawiała z kobietami, rozmawia nadal. Pojechała do kobiet z obozów gwałtów, można powiedzieć by szukać sensacji, jednak Eve Ensler przed tym całym zamieszaniem pracowała społecznie więc nie wątpię w jej intencje.
Można dyskutować, czy słowa są takie jak trzeba, czy ona ma talent, ale chodzi o to by dyskutować - dokładnie tak, by dyskutować o waginach. Teraz pytanie, czy jak sobie siadacie z koleżankami, czy z koleżankami i kolegami, czy z partnerem, czy z partnerką to mogłybyście rozmawiać o waginie tak po prostu. Jeśli nie, to może warto zacząć? Jakoś nikt nie ma oporów mówić, że jest głodny, że boli głowa, czy śmierdzi i musi się wykąpać. Może warto waginę po polsku "odwstydzić" (na marginesie czytałam ciekawy artykuł na sexed.pl o wstydzie, że to uczucie jest z natury dobre, ponieważ mówi nam gdzie są przekraczane nasze granice, a niestety wielu z nas jest wychowywanych inaczej, gdzie wstyd ma nas zablokować "a wstydziłabyś się!". Tak do przemyślenia jak ktoś ma ochotę)? Też nie o to chodzi by teraz latach z lusterkami rowerowymi przypiętymi do naszych ud i krzyczeć "cipaaaaaaaaaaaaaaa!". Chociaż jak to komuś pomoże się otworzyć, wyzwolić...
Zastanawiam się jeszcze nad monologiem "Powódź", gdzie kobieta zawstydzona swoją biologicznością zamknęła się na całe życie. Zrobiło mi się smutno po wysłuchaniu tej historii. Po prostu szkoda żyć wstydząc się siebie, wstydząc się za coś, czego nie jesteśmy w stanie zmienić, wstydząc się tego, jakie jesteśmy.
Wagina może być oglądana, pomijana, gwałcona, wielbiona, brutalnie traktowana, wyszydzana, kochana. Nie myślałam o swojej waginie w tak szerokim aspekcie, ani o innych kobietach które mają kompletnie inne doświadczenia niż ja. Teraz bardziej ją szanuję i doceniam.
Źródła: