Przejdź do głównej zawartości

Fatima Zohra Serri - fotografia to moja broń

Maroko - kilka faktów: 
  • To kraj w Afryce północno-zachodniej, o powierzchni 447 tys. km2 (dla porównania Polska ma 313 tys. km2), na której zamieszkują 33 miliony ludzi (u nas 38 milionów, zatem u nich jest "luźniej"). 
  • W Maroko rządzi król i pewnie dlatego dewizą tego kraju jest "Bóg, Ojczyzna, Król". 
  • Większość ludności jest wyznania islamskiego, a patrząc na narodowości 75% to Arabowie, a 25% to Berberowie (niebieskie oczy, rude bądź jasne włosy). 
  • Po wpisaniu w wyszukiwarkę "Rabat", czyli nazwy stolicy Maroka pokazują nam się tak przepiękne zdjęcia, że człowiek od razu by się zapakował i jechał gdyby nie pandemia (dla porównania jak wpisałam Warszawa, to ... jakby to, żeby nie urazić, na pewno nie pomyślałam "gdzie jest plecak?"). 
  • Oprócz stolicy można zajrzeć do miasta Casablanca, czy Marakeszu, czy Fezu jednej z dawnych stolic. Możecie też popatrzeć na targi wielbłądów. Natura, piaski, ocean, skrzeczące ptaszyska...
Podsumowując, jest na czym oko zawiesić. Na pewno nie odłożycie aparatu, piękne zdjęcia wam wyjdą. Za to was nikt nie aresztuje, przecież jesteście turystami. Nie jesteście dziennikarzami, czy artystami wiercącymi dziurę w brzuchu monarchii i nie zabronią wam wykonywać zawodu przez 10 lat (przypadek dziennikarza Ali Lmrabeta z 2007  roku), czy wsadzą do więzienia za krytykę królewskiego przemówienia (przypadek dziennikarza Mohammeda Erraji z 2010 roku). Do tego wszystkiego homoseksualizm jest nielegalny. Prawa kobiet są i nawet twierdzi się, że Maroko na tle pozostałych krajów radzi sobie wyjątkowo dobrze. Kilka przykładów udogodnień życiowych dla kobiet: 
  • Od 2009 kobiety mogą się rozwodzić. 
  • Do 2014 roku gwałciciel nieletniej mógł uniknąć kary żeniąc się ze swoją ofiarą. 
  • Mężczyzna może mieć 1 żonę, chyba że ta żona się zgodzi pisemnie na więcej żon. 
  • Kobiety mogą startować do parlamentu i mają minimalnie 10% miejsc zapewnionych. 
  • Jest też ośrodek do walki z przemocą wobec kobiet.
Czyli cud, miód, malina... W ogóle super pomysł by zacząć sielankę małżeńską od gwałtu, nie wierzę / wierzyłam, że mieli taki zapis do 2014 roku. Teraz ding-ding, musiałam sprawdzić, czy gdzieś jeszcze są takie "przyjazne" przepisy i według raportu Banku Światowego z 2017 takie prawo lub zbiór praw prowadzących do takich wyroków jest nadal w 10 krajach: Filipiny, Algieria, Bahrajn, Irak, Angola, Gwinea Równikowa, Erytrea, Kuwejt, Libia i Syria. Szok, po prostu szok. Na pewno przyjrzę się temu tematowi w osobnym poście. Teraz o Fatimie.
W moim mieście nie można swobodnie robić zdjęć, zwłaszcza na ulicach
Mówi fotografka 25-letnia Fatima Zohra Serri. Urodziła się w Nadorze, na północnym wybrzeżu Maroka. Obecnie mieszka i pracuje w Rabacie i jej sztuka nie jest ani wygodna, ani komfortowa. Razem z innymi marokańskimi fotografkami utworzyła niedawno kolektyw Noorseen (link), który działa w mediach społecznościowych i ma dać artystom wolność wypowiedzi. 
Zdjęcie autorstwa Fatimy Zohry Serri, źródło: instagram @fatimazohraserri

Artystka podkreśla, że rzeczywiście Maroko jest najbardziej postępowym krajem pod względem praw kobiet w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, mimo to wciąż marokańskie kobiety borykają się z nierównością ekonomiczną, patriarchalnymi prawami i tabu dotyczącymi ich ciała i seksualności. 
Jej najbardziej znana fotografia przedstawia kobietę z zasłoniętymi oczami przez zakrwawioną podpaskę. 
Zdjęcie autorstwa Fatimy Zohry Serri z podpisem "Przerwij milczenie, zatrzymaj przemoc. Twórz sztukę, aby przemówić w imieniu cierpiących kobiet", źródło: instagram @fatimazohraserri
Jak można wstydzić się czegoś, co jest naturalne, we własnym ciele? Jak można umniejszać siebie tylko z tego powodu? Żal mi tych dziewczyn, które tak siebie widzą, które redukują się do słowa "hshuma" (tłum. wstyd) 
Fotografka jest aktywna w mediach społecznościowych, miała też kilka wystaw m.in. w Jerozolimie, Marsylii, Helsinkach, Wiedniu, Marrakeszu. Ostatnia wystawa pokazana w Muzeum Narodowym Fotografii w Rabacie "Sourtna (Nasz obraz): Marokańscy fotografowie dziś i jutro" ma na celu pokazanie młodych artystów marokańskich przekraczających kulturowe tabu i możecie zwiedzić ją wirtualnie (link do wystawy, trzeba potem kliknąć na strzałkę ">" po lewej stronie ekranu i wybrać "SERRI FATIMA ZOHRA").
Zdjęcie autorstwa Fatimy Zohry Serri z podpisem "Rządzimy tą matką", źródło: instagram @fatimazohraserri

Fatima Serri chciała studiować fotografię jednak wymagałoby to zamieszkania z dala od rodziny na co z kolei nie zgodził się jej ojciec. Dziewczyna musiała pójść na inny kierunek na lokalnej uczelni i w efekcie zaczęła pracować jako księgowa. Niespełnione marzenie nie dało o sobie zapomnieć, praca nie dawała jej satysfakcji, skończyło się depresją i buntem. Postanowiła spróbować nauczyć się fotografii na własną rękę. Zaczynała od zdjęć natury, jeździła poza miasto ze swoim telefonem i publikowałą w mediach społecznościowych. Potem kupiła sobie "lepszy" aparat cyfrowy firmy Canon. Jak sama twierdzi wyraża się poprzez obrazy i nie skupia się na sprzęcie, tylko na pomysłach. Inspiracją może być usłyszana gdzieś rozmowa, historie przyjaciółek, krewnych, współpracowników, czy artykuł w gazecie.
Zdjęcie autorstwa Fatimy Zohry Serri z opisem wizji Matki Ziemi, fragment opisu "Sytuacja kobiet w społeczeństwie jest nadal zawieszona między brakiem wolności, zależnością, jakością i ograniczeniami, stereotypami.", źródło: instagram @fatimazohraserri

Nieustannie prowadzi dyskusje z przemilczanymi tematami z życia kobiet, pokazuje nagość, menstruację, małżeństwo, molestowanie, przemoc wobec kobiet, nierówność płci. Pokazuje sprzeczne poglądy społeczeństwa na rzeczy "dozwolone", "zakazane" i "wstydliwe", często sprzeczne wymagania wobec kobiet, także kobiet w arabskich realiach. Według Fatimy często te powtarzane bezmyślnie wzorce zachowań są po to, by kobiety dorastały wierząc, że nie wolno im "wyżej", "lepiej", "inaczej".
Cała koncepcja mojej pracy wywodzi się z mojego otoczenia i charakteru konserwatywnego społeczeństwa, w którym się wychowałam. Z biegiem czasu wykształciłam w sobie poczucie odrzucenia wobec powtarzających się wzorców zachowań, które mnie otaczały, co jeszcze bardziej popchnęło mnie do odzwierciedlenia mojej rzeczywistości poprzez moje fotografie. Moje zdjęcia są odzwierciedleniem mojego codziennego życia, a także życia innych kobiet. Chcę przedstawiać wyzwania, z którymi się mierzymy, i stawiać czoła przeszkodom tworzonym przez nasze społeczeństwo i społeczność. Wierzę, że jest to bardziej wymowny sposób wyrażania się, gdy używam moich umiejętności zamiast słów, zwłaszcza jeśli rzuca to światło na status kobiet w społeczeństwie, z nadzieją na wywarcie niewielkiego wpływu na ich sytuację
Ze względu na tematykę swojej twórczości miewa problemy z znalezieniem modelek, ponieważ mogą mieć problemy z rodziną jak zdjęcia ukażą się publicznie. Rodzina Serri też z początku nie akceptowała jej twórczości, po pierwsze dlatego, że "dziewczynom nie przystoi". Po sukcesach na wystawach w kraju i za granicą, zmienili zdanie.
Autoportret Fatimy Zohry Serri, źródło: instagram @fatimazohraserri
Jest wiele osób, którym nie podoba się moja sztuka, nie lubią mnie, nie wiem dlaczego. Ale mimo to czuję się wolna. Większość ocenia ją z perspektywy religijnej. Znalazłam coś, co mnie reprezentuje. Więc dlaczego miałabym się przejmować tym, co ludzie myślą? Muszę wzmocnić pozycję kobiet wokół mnie. Muszę im współczuć, mówić o nich, pomagać im w walce o równouprawnienie. Feminizm "jest o miłości".