Przejdź do głównej zawartości

Adrian Piper - Nie potrzebuję twojej pomocy. Byłam kochana

Krótko i na temat: artystka konceptualna | filozofka analityczna | walka z rasizmem

Adrian Margaret Smith Piper (ur. 1948) jest Amerykanką, artystką konceptualną i filozofem analitycznym (yep, chciałam się podjąć wyjaśnienia o co chodzi, ale chyba mnie to przerasta więc zainteresowanych odsyłam tutaj link). Obecnie mieszka w Berlinie, gdzie prowadzi Fundację Adrian Piper Research Archive (APRA). Sama nie wiem jak nazwać stronę tej fundacji, czy to stary HTML, czy vintage? To w ogóle zresztą nie ma znaczenia, dlatego od początku…
Nie ma co ukrywać, że wielokrotnie szukając faktów w czasach COVID opieram się na internetowych źródłach m.in. na Wikipedii i po raz pierwszy zdarza się taka sytuacja, kiedy osoba zainteresowana (w tym przypadku Adrian Piper) zamieszcza na stronie swojej fundacji “własny” wikipediowy wpis, ponieważ na oryginalnej Wikipedii jest niepełna informacja. 
Artystka Adrian Piper, źródło: http://www.adrianpiper.com/

Zważywszy na późniejsze prace artystyczne dla artystki bardzo ważne jest pochodzenie, które opisuje jako “Amerykanka o uznanym afrykańskim pochodzeniu”  i jak sama wyliczyła - jest w 1/32 Malgaszką (Madagaskar), 1/32 Afrykanką nieznanego pochodzenia, 1/16 Igbo (Nigeria), w 1/8 ma geny wschodnioindyjskie, a głównie posiada geny Brytyjczyków i Niemców. Wielokrotnie będzie podkreślać jak istotna jest edukacja ludzi o wszechobecności krzyżowania genów i że nie ma czegoś takiego jak “rasa”. Jej praca nad tym tematem będzie trwać od pierwszych zajęć z biologii w liceum w 1962 roku, aż do 2012 momentu jej przejścia na emeryturę od “bycia czarną” (co od razu zaznaczę, że to była zaplanowana prowokacja). 
Pochodzenie ma tak wielkie znaczenie, że w internecie umieściła drzewo genealogiczne (link), gdzie na początku jest umieszczona Vespasia Polla, matka cesarza Rzymskiego Wespazjana (9-79 rok), który rządził dobrze i jak zbliżała się jego chwila śmierci to kazał się podnieść mówiąc “Cesarz Rzymian umiera stojąc”. Ładne ostatnie słowa, nieprawdaż? 
W drzewie genealogicznym artystki też figuruje wielebny John Rogers, pierwszy protestancki męczennik rewolucji anglikańskiej, spalonego na stosie w 1555 roku. 
Autoportret wyolbrzymiający moje murzyńskie cechy, 1981, Adrian Piper. Ołówek na papierze. 10" x 8" (25,4 cm x 20,3 cm). Kolekcja Eileen Harris Norton. © Adrian Piper Research Archive (APRA) Foundation Berlin, źródło: https://epiphanyzine.com/

Miała wykształconych rodziców, mama Olive Xavier Smith Piper była administratorem Wydziału Anglistyki Open Admissions Program w City College w Nowym Jorku, a ojciec  Daniel Robert Piper, był prawnikiem. W dzieciństwie ojciec surowo zakazał karania jej poprzez bicie, co było “popularną metodą wychowawczą”, dlatego jak artystka sama napisała „dorastałam fizycznie nietknięta, nie mogąc nawet wyobrazić sobie możliwości naruszenia mojej integralności fizycznej”. Jak podkreślała wielokrotnie była kochana, czuła się ważna. 
Nie było rodzeństwa, które by mi zazdrościło, rywalizowało ze mną, gnębiło mnie czy wyśmiewało. Nie doświadczyłam więc tych rzeczy, a także nie nauczyłam się, jak zadawać je moim rówieśnikom.
Ciekawym faktem było to, że jej rodzice nie komentowali jej wyglądu fizycznego i też oczekiwali od krewnych by nie było rozmów na ten temat. Dla nieustannie ocenianych nastolatek to byłby miód na uszy i Piper właśnie dorastała w przekonaniu, że wygląd, czy kolor skóry w ogóle nie ma znaczenia.
Wszystko, czym jestem, zawdzięczam narodzinom, wychowaniu i edukacji w Stanach Zjednoczonych. Wolałbym więc, aby moje osiągnięcia były powodem do dumy dla mojego kraju pochodzenia. Niestety nie jest przystosowany do tolerowania osiągnięć takich jak moje od kogoś takiego jak ja, ponieważ ludzie tacy jak ja nie powinni istnieć.
Już z liceum uczęszczała do Ligii Studentów Sztuki, a swoje pierwsze prace zaczęła wystawiać w wieku 20 lat. Studiowała Sztuki Wizualne, koncentrując się na malarstwie i rzeźbie. Jej zainteresowania był bardzo szerokie, można powiedzieć “renesansowe”, zdobyła dyplomy z zakresu muzykologii średniowiecznej i renesansowej (City College of New York, 1974) oraz filozofii (Harvard, tytuły magistra i doktora oraz dodatkowe studia z Kanta i Hegla w Heidelbergu w latach 1977-1978). Jest to trudne zadanie, ponieważ jak to się mówi w środowisku filozofów - zrozumienie Kanta jest testem IQ dla filozofów. Na studiach była najbardziej aktywną studentką, co chwilę miała pytania z prośbą o wyjaśnienia i jak to filozofowie - uwielbiała się kłócić o poglądy.
Adrian Piper informuje, że przechodzi na emeryturę od "bycia ciemnoskórą" - projekt "Thwarted Projects, Dashed Hopes, A Moment of Embarrassment",” 2012, MoMA, źródło: https://www.nytimes.com/

Następnie wykładała filozofię na różnych uniwersytetach, z czego na Georgetown University została pierwszą etatową afroamerykanką, profesorką filozofii (1987). Wielokrotnie się przeprowadzała szukając nowych wyzwań akademickich, aż w końcu trafiła do Nowego Jorku (około 1990), gdzie niestety jej styl bycia i łączenie sztuki z filozofią nie podobało się pozostałym nauczycielom. Była nękana administracyjne, oceniania, pomijana w zapraszaniu na spotkania i przeciwko niej toczyła się kampania szeptów. Do tego w tym czasie zachorowała śmiertelnie jej mama i uczelnia odrzuciła wniosek o urlop naukowy. Piper próbowała walczyć z uczelnią wchodząc na drogę sądową, jednak były to nieudane próby. Kiedy zorientowała się, że jest na liście podejrzanych podróżnych prowadzonej przez amerykańską Administrację Bezpieczeństwa Transportu (personel lotniska ma prawo odciągnąć na bok w punktach kontroli bezpieczeństwa i poddać dalszej kontroli) zaczęła się przenosić do Berlina. To dało jej oddech, wolność i bezpieczeństwo, po prostu uratowało jej życie. 
Rasizm to patologia wizualna
Napisała 2 tomiszcza o Kancie i historii etyki (link), które są zwieńczeniem jej 34 letniej pracy naukowej oraz kilka pozycji książkowych w tym pamiętnik “Ucieczka do Berlina” (2018).
Prywatnie od wielu lat nie je mięsa, nie pije alkoholu i także nie uznaje podziału na płeć.

Sztuka konceptu szuka

Nie wiem, czy kogoś to zdziwi ale w liceum artystka namalowała serie obrazów LSD Paintings (1965-67), zatem epizod psychodeliczny możemy odhaczyć. Od 1965 roku zaczęła praktykować jogę i medytację. W 1967 pod wpływem prac Sol LeWitt Adrian przeszła do obozu sztuki konceptualnej, w której najważniejsza jest idea / koncepcja i tak ta miłość trwa do dzisiaj (z polskich artystów tworzących w tym ruchu można wymienić Romana Opałkę, Natalię LL, czy Barbarę Kozłowską).
Kilka z jej najważniejszych prac:
  • Catalysis” (1970-72) - nacisk został położony na ksenofobię, pojęcia rasy i płci. Artystka wymalowana białą farbą z transparentem “Wet Paint” (tłum. mokra farba, co zresztą było zgodne z prawdą) chodziła po sklepie w poszukiwaniu rękawiczek i okularów przeciwsłonecznych. Wkładała ręcznik do ust i tak jeździła autobusem, metrem  i windą Empire State Building. Wylała też na siebie śmierdzące mazidło (podam skład jakby ktoś był ciekawy: ocet, jaja i olej z wątroby dorsza) i tak tydzień paradowałą w metrze i księgarniach. Odwiedziła też muzeum głośno żując gumę i trzymając torebkę pełną ketchupu. To wszystko miało na celu burzyć przyjęte normy społeczne. 
Moja praca jest aktem komunikacji i ważne jest dla mnie, w jaki sposób ląduje i gdzie ląduje w kimś, kto to widzi. Z drugiej strony w pełni rozpoznaję i żyję zgodnie z zasadą, że gdy praca wychodzi w moim studio, nie mogę kontrolować efektów, jakie ma.

 


Adrian Piper w trakcie “Catalysis”, zdjęcia autorstwa Rosemary Mayer. Collection of the Generali Foundation, Vienna, Permanent Loan to the Museum der Moderne Salzburg. © Adrian Piper Research Archive Foundation Berlin and Generali Foundation, źródła: https://elephant.art/

  • Mythic Being Piper” (1973 - ) - Adrian w peruce, okularach przeciwsłonecznych i wąsach przedstawiła się światu jako "trzecioświatowy, robotniczy, nadmiernie wrogi mężczyzna". Badała jak ona sama i inni reagują na Istotę Mityczną jaką się stała.
  • "Food for the Spirit" (1971) - kiedy Adrian zauważyła, że traci połączenie z samą sobą, zaczęła robić sobie zdjęcia w lustrze (że tak napiszę obecne selfie…) i do tego śpiewała fragmenty "Krytyki czystego rozumu" Kanta 
"Food for the Spirit", Adrian Piper, źródło: https://risdmuseum.org/
  • Funk Lessons” (lata 80’) - zwiedzający wystawę mogli się zapoznać z stylami tańca, kulturą i historią muzyki funk, która według artystki miała swoje korzenie w afrykańskiej muzyce plemiennej. Każda “lekcja” zaczynała się od tańca, artystka uczyła jak wykonywać ruchy a potem dzielić się historiami, tym samym rozpoczynając dyskusje czasami bardzo zażarte. Często powtarzała “Uspokójmy się i imprezujmy wspólnie”
"Funk Lessons", Adrian Piper,1987 źródło: https://wattis.org/
  • "My Calling (Card) #1" (1986) - jeśli ktoś przy niej wygłosił komentarz rasistowski, to dostawał kartę, że artystka jest  Afroamerykanką i właśnie poczuła się niekomfortowo 
Drogi Przyjacielu,
Jestem czarna.
Jestem pewna, że nie zdawałeś sobie z tego sprawy, kiedy wygłaszałeś/śmiałeś się/ zgadzałeś się z tą rasistowską uwagą. W przeszłości starałam się uprzedzać białych ludzi o mojej tożsamości rasowej. 
Niestety, nieodmiennie powodowało to ich postrzeganie mnie jako osobę nachalną, manipulującą czy społecznie nieodpowiednią. Dlatego moją polityką jest zakładanie, że biali ludzie nie czynią takich uwag, nawet jeśli sądzą, że nie ma wśród nich czarnych, i rozdawanie tej karty, gdy to robią.
Wyrażam ubolewanie z powodu dyskomfortu, jaki powoduje moja obecność, tak samo jak jestem pewna, że ty wyrażasz ubolewanie z powodu dyskomfortu, jaki twój rasizm powoduje u mnie.
Z poważaniem, Adrian Margaret Smith Piper
  • "My Calling Card #2" (1986-1990) - tym razem Adrian siedziała samotnie przy barze i kartki rozdawała gapiom i zaczepiającym jej mężczyznom przekonanym, że samotna kobieta przy barze musi, po prostu musi marzyć o męskim towarzystwie
Kartki z projektów "My Calling Card #1" oraz "My Calling Card #2", źródło: https://adrianpiper.weebly.com/
  • Vanilla Nightmares” (1986-1989) - serie rysunków węglem o charakterze rasowym i seksualnym, były zamieszczane na stronach New York Times
“Vanilla Nightmares”, Adrian Piper, źródło: https://www.nytimes.com/
  • "The Big Four-Oh" (1988) - to instalacja, w której znajduje się, między innymi, zdemontowana zbroja i słoiki z tym, co ma być mocz, octem, krwią, potem i łzami, zaaranżowane wokół wideo z wytrzymałościowym performansem, w którym artystka zwrócona plecami do widza tańczy do muzyki funk. Instalacja zdobyła nagrodę New York Dance & Performance Award (Bessie) w kategorii Installation & New Media w 2001 roku
“The Big Four-Oh”, Adrian Piper, źródło: http://www.adrianpiper.com/
  • Cornered” (1988) - w nagraniu wideo artystka obwieściła światu, że “jest czarna” (I’m black) i wyjaśniła, że tylko pozornie ma jaśniejszą cerę, ponieważ wybiera identyfikację jako “ciemnoskóra"
Projekt "Cornered", Adrian Piper, źródło: https://hammer.ucla.edu/
  • Ashes to Ashes” (1995) - Adrian wycofała swoje obrazy z ważnej wystawy, kiedy się dowiedziała że jej sponsorem jest firma od papierosów Phillip Morris Tobacco Company i w zamian zrobiła konkurencyjną opowiadającą o śmierci obojga jej rodziców z powodu chorób związanych z paleniem
 
"Ashes to Ashes", Adrian Piper, źródło: https://withreferencetodeath.philippocock.net/
  • Everything” - seria prac mających na celu zastanowienie się się nad własnym miejscem na świecie oraz nad władzą instytucji określających, co jest sztuką. Jednym z eksponatów było pomieszczenie z lustrem w kształcie nagrobka w środku z napisem "Everything Will Be Taken Away" (tłum. Wszystko zostanie odebrane)
Grafika z serii  “Everything #2.8”, Adrian Piper Research Archive Foundation Berlin, źródło: https://www.nytimes.com/
Everything # 5.2, 2004, Adrian Piper, źródło: http://www.adrianpiper.com/
  • The Probable Trust Registry” (2015) - zwiedzający wystawę mogli podpisać przy trzech biurkach przy obecności asystenta kontrakt z samym sobą i zobowiązać się do przestrzegania wybranego lub wszystkich z 3 oświadczeń: "Zawsze będę robić to, co mówię, że zamierzam robić", “Zawszę będę zbyt droga / drogi by mnie kupić”, “Zawszę będę mówić to, co myślę”. Do tego asystenci mieli rozpisane “zasady gry” i wyjaśniali jak wiele to znaczy, że podpisujemy to oświadczenie. Praca zdobyła najwyższe wyróżnienie na Biennale w Wenecji w 2015 roku.
  • W latach 2011 - 2020 miała plan wydawać Berliński Dziennik Filozofii (The Berlin Journal of Philosophy), które miało oryginalną procedurę akceptowania artykułów obwarowaną specjalnym systemem recenzjowania, wymaganiami o rzetelności badań i systemami antyplagiatowymi, co zapewniało oryginalność i innowacyjność artykułów. Tak naprawdę najpierw stworzyła system, który sprawdzał te wszystkie rzeczy i zaoferowała go innym czasopismom za darmo, i co? Nikt nie chciał, więc założyła swoje czasopismo i próbowała zainteresować ludzi swoim pomysłem, co się nie udało więc zamknęła projekt.
  • "WAHLKAMPAGNE: Eine Kunstaktion zur Bildungspolitik" (2021) - w czasie wyborów krajowych w Niemczech zaczęła realizować projekt mający na celu uwidocznienie problemu przepełnionego i źle funkcjonującego niemieckiego systemu edukacyjnego. Formuła „≤15:1” zachęca obywateli i mieszkańców Niemiec do żądania proporcji uczniów do nauczycieli nie większej niż 15 do 1 maksymalnie na klasę. Rozwieszane są także na budynkach w dowolnej konfiguracji tablice „BEZ EDUKACJI ➔ BEZ SZANS ➔ BEZ WYBORU”. Edukacja dla wszystkich, nie tylko dla elit, jest niezbędnym warunkiem rozwiązania wszelkich palących problemów biedy, imigracji, COVID-19, zmian klimatycznych, ekstremizmu politycznego itp. W zasadach rządzących Fundacją APRA w Berlinie zapisano, że Wahlkampagne będzie kontynuowane nawet po śmierci Piper do osiągnięcia wskaźnika uczeń-nauczyciel ≤15:1 w każdej szkole i na uniwersytecie, w każdym landzie w Niemczech.
Tablice z hasłami projektu Wahlkampagne, źródło: http://www.adrianpiper.com/

Z takich ciekawostek i też by podkreślić jak wyjątkowe były prace artystki Adrian Piper, to w 2018 całe 6 piętro w Museum of Modern Art (MoMA)  było poświęcone  jej 50-letniej twórczości i to był pierwszy raz, kiedy żyjący człowiek sztuki tyle dostał. Dla nas takie tam piętro, ale to naprawdę coś… Niestety w dalszym ciągu nazwisko artystki figurowało na liście Administracji Bezpieczeństwa Transportu i nie chciała przyjechać na wystawę dopóki to nie zostanie zmienione (nie zostało).
WYSTAWA MOMA

W 2002 Piper założyła Archiwum Badawcze Adrian Piper (APRA) w Berlinie, kiedy dowiedziała się że jest przewlekle chora. Wbrew diagnozie jednak nie umarła, co się zdarza i nadal rozwija swoją organizację w 3 obszarach: sztuce, filozofii i jodze. Także funduje roczny grant badawczy przeznaczony dla intelektualistów łączących pozornie niezwiązane ze sobą dziedziny nauki i sztuki. Piper bardzo zależy na promowaniu multidyscyplinarności jako przeciwwagi dla narzuconej społecznie uniformizacji i jednowymiarowego rozwoju twórczego.
W Berlinie warstwy znaczeń, historii i kultury są nieskończone. Każdy dzień i każde spotkanie to przygoda, a każda osoba, którą mijam na ulicy, to niewyczerpany zasób pamięci i tradycji. Dla mnie, kogoś, kto dorastał w kulturze wymazywania i odkrywania siebie na nowo, Berlin jest nieograniczoną głębią pod powierzchnią.
Na pytanie, co uważa za swoje osiągnięcia życiowe Piper odpowiedziała tak:
  • Opiekowałam się mamą przez ostatnie 2 lata jej życia, kiedy chorowała na rozdemę płuc
Nauczyło mnie to doświadczenie jak żyć, co wymaga stałej, konkretnej świadomości własnej śmiertelności. Bez tego nie możesz docenić wartości każdej mijającej chwili ani upewnić się, że jest ona wypełniona znaczącym doświadczeniem. A bez tego nie da się żyć prawdziwie satysfakcjonującym życiem. Zamiast tego marnujesz to na głupie rzeczy, a potem zastanawiasz się, dlaczego zawsze jesteś znudzony i niezadowolony. Nic nie zastąpi relacji z drugą osobą, która jest zakotwiczona we wzajemnym uznawaniu przemijania, śmiertelności i wartości, które je przekraczają. Moja mama dała mi to na dwa lata przed śmiercią. 
  • Wyprowadziłam się z Stanów Zjednoczonych
  • Samodzielnie wyleczyłam większość objawów zespołu stresu pourazowego, pisząc książkę „Ucieczkę do Berlina”.
  • Ukończyłam „Racjonalność i strukturę jaźni” na tym samym poziomie jakości, jaki stosuję, gdy krytykuję pracę innych filozofów – tym samym pokazując ku własnej satysfakcji, że nie jest to nierealistyczny lub niemożliwy do spełnienia standard. 
Niesamowity życiorys musicie przyznać, ale jak sama artystka podkreśla w wywiadach jeszcze nas zachwyci! Wszystkiego kobiecego!

Źródła: